środa, 13 czerwca 2012

20 kawałów o jaskiniowcach

KAWAŁ 1
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. 

Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę.
- Tutaj? Jesteś nienormalny.
- No, tak szybciutko, nic się nie stanie.
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna.
- Ale to tylko laska, nic więcej, kobieto.
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził.
- No dawaj nie bądź taka.
- Powiedziałam Ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest kur** 3 rano!

 
KAWAŁ 2

Praczłowiek krzyczy na syna, który wrócił do jaskini z kiepską cenzurką:
- To, że masz tróję z myślistwa, mogę pojąć, boś jeszcze kurdupel, ale ta pała z historii?! Przecież to tylko dwie strony!

 


KAWAŁ 3

Idzie sobie mamut przez pustynię i nagle stratowało go stado słoni.
Wstaje z trudem i rozgoryczony mówi:
- Ach, ci skinheadzi!

 


KAWAŁ 4

Jaskiniowiec usłyszał tupanie biegnących mamutów, a po chwili zauważył znajomego z plemienia leżącego z uchem przy ziemi, który szepcze:
- Pędzące stado mamutów! Z przodu ich przywódca, za nim kilka
samców, na końcu samica.
Zdziwiony jaskiniowiec pyta tego leżącego:
- Czy to znaczy, że tego wszystkiego dowiedziałeś się leżąc
z uchem przy ziemi?
- Nie. Opowiadam o tym, jak przed chwilą stado mamutów
przebiegło po mnie, ty idioto!

 



KAWAŁ 5

Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba.
Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą.
Jaskiniowiec pyta:
- Do czego służy ta mała maczuga?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża?
- To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.

 



KAWAŁ 6

Policjant zatrzymuje fiata 126p, który jechał z prędkością 160 km/h.
Z samochodu wychodzi długowłosy facet ubrany w skórę oraz
wielki mamut.
- Ty, metalowiec! Czy wiesz, że jechałeś z tym swoim owłosionym słoniem 160 km/h? Płacisz 200 złotych kary.
- Po pierwsze: nie jestem metalowcem, tylko jaskiniowcem. Po
drugie: to nie owłosiony słoń, tylko mamut, a po trzecie:
niech mamut płaci mandat, bo to akurat on kierował!

 



KAWAŁ 7

Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu:
- Słyszałem, że kupiłeś na targu młodego mamuta.
- To prawda.
- Ile waży?
- Niedużo, 500 kilo.
Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.
- Jak tam twój mamut?
- W porządku.
- A ile teraz waży?
- 400 kilo.
- Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!
- Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się
do wszystkich mamucic w okolicy.

 


KAWAŁ 8

Jaskiniowcy proszą McGyvera, żeby pomógł im wygnać wężojaszczura, który nie chce wyjść z ich jaskini.
- Czy próbowaliście go wykurzyć ogniem?
- Tak. Nie pomaga.
- Czy próbowaliście go bić maczugą po łbie?
- Tak. Też nie pomaga.
- A próbowaliście malować mu na ogonie te wasze scenki z
mamutami?
- To też nie pom

iedzieć sami?

 


KAWAŁ 9
Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym 4-letnim synkiem do stoiska z owocami i pyta: 
- Ile kosztuje ten kosz bananów? 
Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada: 
- Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta. 
- Czemu tak drogo? 
- Niech stracę! Niech będą dwie garście. 
- Biorę! - odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka: Daj 
temu panu dwie garście zębów mamuta. 

KAWAŁ 10

O północy jaskiniowiec wszedł do jaskini, zdjął skórę i położył się na legowisku koło śpiącej żony.
Odwrócił się i na dobranoc pocałował ją w policzek.
Nad ranem jaskiniowca budzi energiczne szturchanie w łokieć.
Odwraca się i z trwogą stwierdza, że leży obok tygrysa.
- Słuchaj stary! - mówi tygrys - Jesteś o wiele sympatyczniejszy niż twoja żona, którą wczoraj zjadłem. Gdybyś mnie w nocy nie pocałował w policzek, z pewnością zjadłbym i ciebie!

 


KAWAŁ 11

Do jaskini wchodzi jaskiniowiec ubrany w białą skórę z mamuta polarnego i trzyma w ręce wielki sopel lodu w kształcie maczugi.
Syn właściciela jaskini na jego widok krzyczy:
- Tato, duch!
- To nie żaden duch, synku - odpowiada ojciec - To tylko nasz
daleki kuzyn z epoki lodowcowej.

 



KAWAŁ 12

Na targu jaskiniowiec sprzedaje dorodnego brontozaura.
Podchodzi do niego drugi jaskiniowiec, ogląda zęby brontozaura i pyta:
- Ile chcesz za niego?
- Trzy garście muszelek.
- Pewnie go sprzedajesz, bo ma robaki, zeza i próchnicę?
- Nie. Sprzedaję go, bo nie mieści się już w mojej jaskini.

 



KAWAŁ 13

W szkole jaskiniowców pani wykuła w kamieniu dwa razy dwa i pyta Jasia:
- Ile jest dwa razy dwa?
Jasiu chwilę się zastanawia i mówi:
- Osiem!
- Pała! Cztery!
I nagle wzbijają się tumany kurzu słychać jak by mamut spadł na klasę, a pani mówi:
- Dzieci kto rzucił ściągę!

 



KAWAŁ 14
Przechwalają się trzej mali jaskiniowcy: 
- Mój ojciec ma na głowie tyle włosów, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystkie pajęczyny - mówi pierwszy. 
- A mój ojciec ma taką długą brodę, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystek kurz z ziemi. 
- To jeszcze nic - mówi trzeci - mój ma takie długie wąsy, że jak gdzieś idzie, to mamuty muszą go mijać na odległość stu metrów! 


KAWAŁ 15
 Spotykają się dwaj jaskiniowcy: 

- Oglądałeś wczoraj film "Między nami jaskiniowcami"?
- Tak, ale miałem pecha. Na dziesięć minut przed zakończeniem
było zwarcie i wysiadł prąd w mojej jaskini.

 

KAWAŁ 16

Spotykają się dwaj jaskiniowcy:
- Oglądałeś wczoraj film "Między nami jaskiniowcami"?
- Tak, ale miałem pecha. Na dziesięć minut przed zakończeniem
było zwarcie i wysiadł prąd w mojej jaskini.

 

KAWAŁ 17

Jaskiniowiec przebrany za mamuta idzie na bal karnawałowy w niebieskich sandałach.
Spotyka go drugi jaskiniowiec i pyta:
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Po chwili zaczepia go inny jaskiniowiec.
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Przed wejściem do sali balowej jaskiniowiec spotyka kolegę z
podstawówki:
- Stary, po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Nad ranem jaskiniowiec wraca z balu do swej jaskini i kładzie się zmęczony w swym legowisku.
Po chwili podchodzi do niego synek i pyta:
- Tato, po co włożyłeś te niebieskie sandały? Przecież one zupełnie nie pasowały do twojego przebrania.
- Oj Jasiu, Jasiu! A co na to poradzę, że ja tak bardzo lubię kolor niebieski?

 

KAWAŁ 18

Spotykają się dwaj jaskiniowcy:
- Cześć, australopitek!
- Nie jestem australopitek, tylko neandertalczyk!
- Gościu! Aleś ty zważniał przez ten milion lat!

 

KAWAŁ 19

Rodzina jaskiniowców przyjechała na wypoczynek w góry.
Wchodzą do luksusowego hotelu "Jaskiniowy raj" i pytają recepcjonistkę:
- Czy ma pani jakąś dużą, ładną jaskinię z widokiem na
Giewont?
Recepcjonistka wychodzi na chwilę do piwnicy, wraca z kilofami
oraz łopatami i mówi:
- Oto narzędzia, proszę wybrać skałę i wykuć sobie odpowiednio dużą jaskinię!

KAWAŁ 20

Jaskiniowcy siedzą i gadają sobie, po chwili przychodzi turysta i mówi:
- no, o czym tak gadacie??
a oni na to:
- my nic nie rozumiemy. Po irlandzku gadamy!
- aaa - odpowiada turysta - ale wszyscy?
a jaskiniowcy na to:
- nie.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz